Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dariakasztan z miasteczka Chodzież. Mam przejechane 49265.28 kilometrów w tym 20871.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.92 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dariakasztan.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:9975.16 km (w terenie 3621.00 km; 36.30%)
Czas w ruchu:415:02
Średnia prędkość:21.50 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:180 (91 %)
Maks. tętno średnie:171 (86 %)
Suma kalorii:47037 kcal
Liczba aktywności:222
Średnio na aktywność:44.93 km i 2h 23m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
182.00 km 80.00 km teren
08:20 h 21.84 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:38.0
HR max:172 ( 87%)
HR avg:131 ( 66%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2680 kcal

Pierścień wokół Poznania..

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 5

Na starcie rajdu stanęło nas blisko 30 osób. Zanim wyruszyliśmy uczestnicy otrzymali mapy z wyznaczonym szlakiem i kilka wskazówek od organizatora. Pomimo upału jaki w tym dniu doskwierał kolarzom, a momentami termometr w cieniu wskazywał aż 38 stopni, to wszyscy dotrwaliśmy do mety. Wystartowaliśmy o 8:15 i już na samym początku kolarze podzielili się na trzy grupy zależne od prędkości jazdy. Nam przypadło miejsce w drugiej grupie, gdzie tempo nie było najszybsze ale za to atmosfera na trasie była świetna, sporo śmiechu i wygłupów. Gdzieś z początku trasy spotkaliśmy JoannaZygmunta i z3waza majstrujących coś przy rowerze. Trasa "Pierścienia wokół Poznania" przypadła nam bardzo do gustu, prowadziła przez wiele leśnych ścieżek, szutrowych duktów, oczywiście nie obyło się również bez piachu i prowadzenia rowerów. Bardzo spodobał się nam singiel przy jeziorze Lusowskim .Co do samego szlaku, jest jeszcze trochę niedociągnięć, nam udało się 2 razy zgubić trasę przez co dołożyliśmy sobie do dystansu około 10km, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z organizacji rajdu. Zaplanowane były 2 bufety i na końcu posiłek regeneracyjny, dodatkowo pomiędzy bufetami można było uzupełnić sobie wodę w wyznaczonym miejscu. Każdy kto ukończył trasę rajdu otrzymał pamiątkowe koszulki i kilka jeszcze dodatkowych prezentów.



























Kategoria 100-200km, wycieczka


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po mieście z Rafałem i na plażę...

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 0

Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
111.00 km 65.00 km teren
05:06 h 21.76 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max:176 ( 89%)
HR avg:134 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1539 kcal

"Bałtyk Tour" Dzień 6 -> Łeba - Hel

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 24.07.2013 | Komentarze 0

















Kategoria 100-200km, wycieczka


Dane wyjazdu:
120.00 km 85.00 km teren
06:00 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max:164 ( 83%)
HR avg:120 ( 60%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1761 kcal

"Bałtyk Tour" Dzień 5-> Jarosławiec - Łeba

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0

Dziś za dobrze się wszystkim spało.Ja wstałam trochę wcześniej by po śniadanko sobie pójść. Niestety późno wyruszyliśmy w trasę, dopiero przed 12 wszystkie namioty były spakowane. Trasa na dziś wymagająca a czasu co raz mniej. Z początku było sporo asfaltu, mijaliśmy takie miejscowości jak Ustka, Rowy, Izbica. Niestety Rafał doznaje kontuzji i nie jest w stanie dalej jechać, więc zostawiamy go w Rowach. Jedziemy dalej już bez GPSu, pewien tubylec w Rowach nakazuje nam zmienić trasę bo w okolicach Izbicy są spore bagna, ale oczywiście jedziemy na hardcora. Wjeżdżając do Słowińskiego Parku Narodowego musimy dokonać opłaty za wjazd, całe szczęście że nie wyrzuciliśmy paragonów bo koło wydm ponownie sprawdzali je. W parku trasa świetna, tam to dopiero nam się podobało. Dojechaliśmy do wydm i stwierdziliśmy że wchodzimy na nie, zdjęliśmy buty, zostawiliśmy rowery ale po podejściu pierwszej będąc na jej szczycie i nie widząc jeszcze morza, końca wydm zdecydowaliśmy że cofamy się. Już byliśmy bardzo zmęczeni a jeszcze jakieś 60km było przed nami. Wróciliśmy się na latarnie, tam też inni wycieczkowicze mówili że rowerami nie uda nam się wjechać, ale jak to my, zawsze przyjmujemy wyzwania. Było stromo, wręcz bardzo, ale powoli wjeżdżaliśmy na szczyt. Po drodze Rafał S. zalicza glebę, ja natomiast przy samym szczycie zrobiłam fikołka w tył z rowerem. Chłopaki stali na szczycie i razem z innymi turystami śmiali się z mojej widowiskowej gleby :). Zjechaliśmy z latarni i pomknęliśmy na Kluki. Tam skręciliśmy na te bagna, okazało się że jest całkiem sucho, tylko należało uważać na mostkach bo niektóre szczebelki były już spróchniałe. Ostatnie 30 km były niezwykle ciężkie do przejechania, naprawdę dużo piachu, co się rozpędziliśmy to za chwile hałda piachu. Do Łeby wjechaliśmy o 20, zanim znaleźliśmy pole namiotowe to trochę potrwało, a namioty nie były jeszcze rozbite. Ogólnie trasa super, jedna z ciekawszych z tej wyprawy, ale trochę za późno wyjechaliśmy z Jarosławca.






















Kategoria 100-200km, wycieczka


Dane wyjazdu:
92.00 km 40.00 km teren
04:05 h 22.53 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max:160 ( 81%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1099 kcal

"Bałtyk Tour" Dzień 4 -> Ustronie Morskie- Jarosławiec

Piątek, 19 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0

Najnudniejsza trasa ze wszystkich. Pogoda też się pogorszyła, mocno wiało i było zimno. Przejeżdżaliśmy przez miejscowości takie jak: Chłopy, Sarbinowo, Mielno, Darłowo, Darłówek. Późno zawitaliśmy na miejscu, a jeszcze namioty trzeba było rozbić.







Kategoria 50-100, wycieczka


Dane wyjazdu:
122.30 km 50.00 km teren
05:06 h 23.98 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg:115 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1385 kcal

"Bałtyk Tour" Dzień 3 -> Międzyzdroje - Ustronie Morskie

Czwartek, 18 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0

Trasa Międzyzdroje- Ustronie Morskie
Drugi raz już zabieram się za opisywanie tej wycieczki, wcześniej internet mi się rozłączył i cały wpis zniknął, dlatego będzie krótko lecz treściwie.

Po krótkiej przerwie od rowerku, wtorek odpoczywaliśmy po tych 260km, wczoraj zrobiliśmy krótki rozjazd do Świnoujścia, a dziś nadszedł czas na kolejną dłuższą wyprawę. Tym razem celem było Ustronie Morskie. Wstaliśmy wcześnie rano, po zaledwie 5h niespokojnego snu, zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy namioty i po 10 godzinie ruszyliśmy w trasę. Początkowo same podjazdy, aż zaskoczeni byliśmy że nad wybrzeżem można spotkać takie "pagórki". Początek trasy mocny, tempo szybkie, aż zaczęłam się zastanawiać co ja tu robię, ale z czasem jakoś się rozkręciłam. Po drodze mijaliśmy takie miejscowości jak: Dziwnów, Rewal, Trzęsacz, Niechorze, Mrzeżyno, Kołobrzeg, Ustronie Morskie.
Ścieżki początkowo wiodły asfaltami, ale po jakiś 50 km wjechaliśmy w teren. Za Niechorzem spotkaliśmy na ścieżce rowerzystów polecających nam zjechanie z ścieżki R-10 w szutrówkę, bo jest łatwiej, no ale że my tacy "pro" to stwierdziliśmy że nie ważne co będzie dalej to jakoś damy sobie radę. Okazało się, że na odcinku 6 km był nierówny bruk, którego nie szło ominąć. Strasznie nas wytrzęsło, prędkość nie większa jak 12km/h. Masakra, żałowałam że nie posłuchaliśmy ich. W połowie bruku znajdował się punkt widokowy na morze, tam spotykamy innego kolarza, który przejeżdżał tą samą trasę co my tylko w innym kierunku. Na końcu bruku znajdował się wjazd do jednostki wojskowej, gdzie jakiś żołnierz poinformował nas że powinniśmy się cofnąć, bo minęliśmy zjazd, więc znowu po tym bruku musieliśmy jechać.
W Kołobrzegu zrobiliśmy kilka zdjęć przy latarni i ruszyliśmy w stronę ścieżki rowerowej, która prowadzi do Ustronia. Na deptaku, gdzie jest zakaz poruszania się rowerami, wśród mnóstwa ludzi zaliczyłam bardzo widowiskową glebę. Pawełek chcąc ominąć jakaś osobą trącił mi kierownicę swoim rogiem, niestety nie zdążyłam wypiąć nogi więc runęłam na bruk. Przerażeni ludzie zaczęli pomagać mi wstać. Niestety nie rozumieli tego że mam wpięte buty i wpierw muszę się z nich wydostać. A reszta ekipy tylko stała i się ze mnie śmiała robiąc zdjęcia.
Poruszając się dalej ścieżką rowerową do Ustronia mijamy 2 kolarzy na szosówkach, którzy w bardzo niemiły sposób się odezwali do naszego najmłodszego Pawełka więc stwierdziliśmy że musimy ich dogonić i kilka słów im powiedzieć. Prędkość oscylowała między 34- 40 km/h, ludzie też trochę na nas pokrzyczeli, ale mimo przejechanych już 100km daliśmy rade ich dogonić.
Do Ustronia dotarliśmy koło 17, szybka kąpiel i poszliśmy na obiadek. Potem wieczorny spacer i pogaduchy do późnych godzin nocnych.
Niezapomniany dzień :)













Kategoria 100-200km, wycieczka


Dane wyjazdu:
38.00 km 20.00 km teren
02:00 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"Bałtyk Tour" Dzień 2 -> Świnoujście

Środa, 17 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0

Po dniu odpoczynku, wybraliśmy się na zwiedzanie Świnoujścia. Pierwsza latarnia zaliczona. Rowerami jechało 6 osób, reszta zabrała się autem. Do Świnoujścia prowadzi fajna trasa rowerowa poprowadzona leśnymi ścieżkami. Widok z latarni niesamowity, powrót tą samą drogą.



Kategoria 0-50km, wycieczka


Dane wyjazdu:
8.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Szoszona

Bardzo delikatny rozjazd...

Poniedziałek, 24 czerwca 2013 · dodano: 27.06.2013 | Komentarze 0

Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
27.70 km 15.00 km teren
01:45 h 15.83 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nocny rajd rowerowy na Gontyniec..

Piątek, 21 czerwca 2013 · dodano: 22.06.2013 | Komentarze 2

Grupa 21 śmiałków zdecydowała się o 23 godzinie wyruszyć na Gontyniec, by uczcić pierwszy dzień lata. Frekwencja z roku na rok coraz większa :).
Stwierdziliśmy, że hitem tego lata jest zapach sprayu przeciw komarom.
Wszyscy byliśmy wypsikani, ale i tak podczas postojów nie szło się od nich odgonić.
Na koniec wjechaliśmy na stok narciarski gdzie widok na Chodzież zapierał dech.
Powrót na miejsce zbiórki, gdzie zorganizowany został grill dla uczestników.
Kategoria 0-50km, wycieczka


Dane wyjazdu:
19.50 km 0.00 km teren
00:56 h 20.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Szoszona

Po cichaczu w cywilu...

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 0

Bo jeszcze mam zakaz wsiadania na rower, ale po wczorajszym oglądaniu zawodów w Wyrzysku miałam ochotę też sobie trochę pokręcić, a że Biała Dama w naprawie to dziś Szoszona poszła w ruch.
Kategoria 0-50km, wycieczka